Najpierw poznajemy Zosię, która jest młodą nauczycielką języka polskiego, a w domu pełnoetatową "mamą" młodszej siostry - Joanny. Obie dziewczyny straciły swoich rodziców. Zosia ma problem ze swoim uczniem Wiktorem, który bardzo dużo wagaruje. W domu mieszka i opiekuję się schorowaną babcią. Jego matka jest za granicą, ojca nigdy nie znał. Dzwoni do niego tylko kilka razy w roku, a na święta wysyła ubrania, które pasowałyby na 10latka...Cała trójka niby bardzo różni się od siebie, ale w praktyce wszyscy są osamotnieni. Nie mogą odnaleźć siebie.Barbara Kosmowska piszę o poważnych sprawach, ale w dosyć zabawny sposób. Autorka pisze o różnych obliczach samotności. Ukazuje, że każdy z bohaterów stracił w jakiś sposób rodzicó. W przypadku Wiktora mamy doczynienie z eurosieroctwem. Książka jest zdecydowanym przykładem na to, iż w życiu nie warto się poddawać, ponieważ zawsze ktoś nam poda pomocną dłoń.
Wpis w ramach wyzwania WyPożyczone - bloga Rudym Spojrzeniem Serdecznie zachęcam do wzięcia udziału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz