środa, 6 czerwca 2018

Druga szansa - Katarzyna Berenika Miszczuk

          Często wracam późno wieczorem (w nocy?) pociągami. Tym razem nawet nie miałam gdzie usiąść, ale nie przeszkodziło mi to w czytaniu. Trochę telepało, nie miałam się jak trzymać, ale dałam radę. No i wróciłam z zamiarem pójścia spać - pobudka o 6:30. Nie mogłam zasnąć, dopóki nie dowiem się jaki będzie koniec tej historii... Miszczuk zdecydowanie i tym razem przeszła samą siebie!
          Julia budzi się w białym pokoju. Nie wie kim jest. Nie wie jak się tutaj znalazła. Nie poznaje swojego odbicia w lustrze. Do jej pokoju przychodzi brzydka kobieta. Uspokaja ją i oznajmia, że znajduje się w specjalistycznym ośrodku "Druga Szansa", który specjalizuje się w leczeniu osób, które straciły pamięć podczas wypadków. Po czasie bohaterka dowiaduje się, że w wyniku pożaru domu straciła całą bliską rodzinę. Dziewczyna słyszy dziwne szepty "obudź się"... Czasami nie wie co jest rzeczywistością, a co jawą. Zaczyna podejrzewać, że jej psychoterapeutka kłamie. Tylko dlaczego? Komu ma wierzyć? I przede wszystkim jak sobie pomóc?
         Książkę czyta się bardzo szybko. Nie można się od niej oderwać. Trzeba jak najszybciej poznać zakończenie, którego uwierzcie na pewno nie będziecie się spodziewać, że mogłoby być akurat tak!


Wpis w ramach wyzwania WyPożyczone - bloga Rudym Spojrzeniem  Serdecznie zachęcam do wzięcia udziału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz