""Igrzyska śmierci" takie świetne!", "A porównaj to sobie do "Igrzysk śmierci""... W końcu musiałam do tych "Igrzysk" zajrzeć. Kupowałam kilka książek, a całą trylogię sobie dołożyłam, bo była w korzystnej cenie, zupełnie w ciemno. "Tyle dobrych recenzji chyba nie na marne?" Wcale nie. Ani trochę nie jest to naciągane.
Pani Collins używa pierwszoosobowej narracji, co jest strzałem w dziesiątkę! Utożsamianie się z Katniss, główną bohaterką, dodaje wiele uroku powieści. Sposób pisania jest bardzo przystępny i książkę szybko się czyta, kolejny plus.
Przygodę z czytaniem zaczynamy od zapoznania się z życiem codziennym Dwunastego Dystryktu, miejsca zamieszkania Katniss. Poznajemy jej matkę, młodszą siostrę Prim, przyjaciela Gale'a. Dowiadujemy się, że ojciec zginął w wypadku w kopalni, gdzie pracował. W Dwunastce bieda aż piszczy, co przekłada się na jakość życia rodziny głównej bohaterki, jej przyjaciela oraz znacznej większości rodzin. Wszystko za sprawą chorego systemu Panem, sterowanego z Kapitolu. Na dodatek stolica życzy sobie co roku ofiarę w postaci chłopca i dziewczynki poniżej 18 roku życia, by posłać ich na "show" dla całego państwa - Głodowe Igrzyska. Światełkiem w tunelu ma być szansa na przeżycie, jeśli zabije się, czy raczej przeżyje śmierć przeciwników z innych dystryktów oraz towarzysza z własnego. "Show" - dla rozrywki, może dla Kapitolińczyków - zapachniało mi niezrównoważonym wąsatym panem, bardzo znanym przed około siedemdziesięciu laty. Propaganda jak się patrzy. Nie muszę chyba dodawać, że Katniss będzie dziewczyną z Dwunastki? A w jaki sposób to się stanie? Nie będę psuła przyjemności z czytania.
Okrucieństwo całej tej ideologii jest naprawdę realne, takie prawdziwe i przyciągające. Opis przeżyć Katniss również taki jest. Zachowanie gburów z Kapitolu podnosi ciśnienie krwi w żyłach. Jak w życiu, jak w życiu! Zawsze się znajdą tacy... ech... Życie w dystryktach pozwala nam się zastanowić, jak to jest żyć na marginesie naszego społeczeństwa, dzieląc się ostatnią kromką chleba z gromadką dzieci, które wołają, że są głodne. Nie ubodzy z wyboru i z butelką w ręku, lecz ubodzy przez chory system lub chwilę słabości czy nieszczęścia, naprawdę poszkodowani.
Jest także wątek miłosny. Oczywista oczywistość, przecież to książka dla nastolatek. Z reguły przeszkadzają mi takie rzeczy, kiedy są przesadzone i "lekko" odrealnione. Tutaj nie. Autorka wyczuła złoty środek, wszystko jest wyważone, nieprzesadzone. Peeta, Gale, Peeta, Gale... Jak już przeczytacie całą trylogię, wstukajcie w Google "Peeta vs Gale" i rozkoszujcie się kłótniami fanek na całe strony na forach dyskusyjnych. Notabene, wolałabym Gale'a, ale Peeta ma w sobie coś takiego szczerego, lojalnego. Proszę czytać i rozstrzygać samodzielnie.
Podsumowując, powieść zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pani Collins odwaliła kawał dobrej roboty. Wcale nie żałuję, że kupiłam, wręcz przeciwnie. Totalny "must read". Jeśli jeszcze książka nie wpadła w Twoje ręce, to dreptaj czym prędzej do księgarni lub biblioteki! Pozdrowienia dla fanów, który "Igrzyska śmierci" lub całą trylogię mają już za sobą. (Warto było, prawda? Potwierdźcie w komentarzu.)
Ocena: 10/10
Ocena: 10/10
Widziałam film i był świetny więc książka napewno jeszcze lepsza ;)
OdpowiedzUsuńTa książka jest genialna <3
OdpowiedzUsuńPytałaś o obserwacje ja już obserwuje i czekam na rewanż ;)
http://definition-of-dreams.blogspot.com
uwielbiam <3 obserwuję.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, ale mam ją na półce, więc to tylko kwestia czasu, kiedy zabiorę się za jej czytanie. Oglądałam natomiast ekranizację, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, dlatego czekam z niecierpliwością na kontynuację.
OdpowiedzUsuńps. życzę powodzenia w prowadzeniu bloga :)
Pozdrawiam cieplutko!
ogladalam wszystkie czesci, niedlugo na maraton <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Naprawdę? ... Oglądałam film i mi się w ogóle nie podobał. Nie wiem dlaczego. Ale dzięki Tobie sięgnę po książkę :)
OdpowiedzUsuńW 99% przypadków książka jest lepsza od ekranizacji, tak było, jest i będzie. Zachęcam, zachęcam :)
UsuńUwielbiam ten film, uwielbiam książkę! Idę na maraton za tydzień w piątek <3
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
Pytałaś się o wspólną obserwację, ja już obserwuję a teraz czekam na obiecany rewanż :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
O tej książce też wiele słyszałem. Oglądałem już film i od jakiegoś czasu się za nią zabieram. Wkrótce pewnie znajdę trochę czasu i przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie słyszałam o tej książce. Już wiem po co w poniedziałek pójdę do biblioteki gdyż niestety nie mam jej w swoich zbiorach :( P.S odpowiedź na komentarz na Moim profilu , fajnie , że się wybierasz na medycynę. Trzymam za Ciebie kciuki :* + obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
www.tynka18.blogspot.com
oraz do polubienia Mojego fanpage na facebook :
https://www.facebook.com/tynka18.blogspot
U mnie w bibliotece niestety nie ma tej książki :/ Ale skoro ją polecasz, to być może ją zakupię :) Świetna recenzja! :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga :)*
Byłaby mi bardzo miło, jeśli również zaobserwowałabyś mojego bloga :)
http://magda-wlosy.blogspot.com
Dziękuję i również pozdrawiam. :)
UsuńJuż jest obserwacja :)
zainspirowałaś mnie do przeczytania tej książki :D
OdpowiedzUsuńobs/obs?daj znać :*
http://kat-von-rose.blogspot.com/
Z góry przepraszam za prywatę, ale na moim blogu właśnie opublikowałam filmik, nad którym pracowałam ponad miesiąc i realizacja którego zajęła mi ogromnie dużo czasu, dlatego będę bardzo wdzięczna jeżeli zajrzysz, a być może jeżeli oczywiście Ci się spodoba, to szepniesz o nim słówko znajomym . Jeszcze raz przepraszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Esa:)
Nie czytałam, ale szczerze powiedziawszy od dawna seria jest na mojej liście
OdpowiedzUsuńHej , wraz z zespołem zapraszam do wzięcia udziału w konkursie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.tynka18.blogspot.com/2014/11/konkurs-zespo-progressaid.html
Muszę się przyznać że nie czytam książek z czystego lenistwa :( czas się wziąć za siebie :) może wspólna obserwacja?
OdpowiedzUsuńZerknij http://maadeleinefashion.blogspot.com/
Zarzekałam się kiedyś, że nie będę czytała "Igrzysk Śmierci' a teraz co? Panoszą się na mojej półce, zaraz obok Pottera i cieszą moje oko :) To wspaniała seria, której nie sposób porównać do niczego :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja :)
Czytałam całą trylogię, potwierdzam więc, że seria jest rewelacyjna :) Jak dla mnie 3 część miażdży poprzedniczki, z niecierpliwością czekam na film :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam ,dziekuje za odwiedzny obserwuje
OdpowiedzUsuńJa również obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :*
poklikasz u mnie w linki w najnowszym poście?bardzo mi na tym zależy :*
♥♥ http://HELLO-WONDERFUL.blogspot.com/2014/11/winters-wishlist.html ♥♥
Dopiero niedawno oglądałam pierwszą część filmu, nawet mi się podobał, więc książka jest pewnie jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńNominowałem Cię do wzięcia udziału z zabawie: Liebster Blog Award.
OdpowiedzUsuńWięcej szczegółów u mnie:
http://indywidualnyobserwator.blogspot.com/2014/12/tag-3-liebster-blog-award.html
Fajny blog ! Obserwuję !
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od pierwszej i drugiej części filmu, ale potem wzięłam się za książkę, po prostu kocham i podziwiam autorkę za stworzenie czegoś tak wspaniałego :)
OdpowiedzUsuń