Niebawem poznaję tam Augusta, który wcale nie wygląda na chorego! Nic bardziej mylnego. Chłopak jest wyraźnie zainteresowany Hazel. To dla niej nowość, ale postanawia wyjść naprzeciw temu wyzwaniu. Nawzajem odkrywają przed sobą swoje światy. Bardzo dobrze są ukazane uczucia oraz marzenia obu bohaterów.
Mimo pogorszenia stanu zdrowia Hazel - bohaterowie odbywają niesamowitą podróż. Niestety nie jest ona taka, jaką chcieliby, żeby była. Odkrywają, że niektórzy ludzie bardzo cierpią - nie umiejąc zapomnieć.
Polubiłam bohaterów. Chciałam dowiedzieć się jakie będą ich dalsze losy. Najbardziej podziwiałam Augusta. Urzekł mnie tym, że mimo sytuacji ani śniło mu się poddać! Naprawdę moglibyśmy się od niego wiele rzeczy nauczyć. Wiedział, że ze wszystkiego jest jakieś wyjście. W bardzo dobrym sposób są ukazani rodzice nastolatków. Jest pokazana miłość do dziecka oraz to, że w każdym momencie martwią się o swoją pociechę.
Szczerze? Spodziewałam się jakiegoś większego wow! Nie było przeciętnie, ale też nie tak jak zapewniali mnie wszyscy dookoła. Uważam, że jest to książka, która zmusza do przemyśleń. Pokazuję, że warto chwytać dzień i cieszyć się każdą chwilą, bo nie wiadomo ile nam ich jeszcze zostało. Moim zdaniem fabuła jest już troszkę oklepana - czytałam już kilka książek o podobnym temacie. To nie zmienia faktu, że każda się czymś wyróżniała. Ta zdecydowanie wyrazistym opisem uczuć. Nie każdy autor potrafi w taki sposób przekazać je czytelnikowi
Ocena: 8/10
Mam w planach przeczytać tę książkę, którą na szczęście już nabyłam, a potem zamierzam obejrzeć film. Oby tylko ta historia przypadła mi do gustu, ale skoro Ty zachwalasz, to może będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńTeż wiele dobrego słyszałam o tej książce, i mam ją w planach :) Co do mojej recenzji na temat "Zmowy milczenia" - bardzo chętnie ją sprzedam, tzn książkę :P Napisz do mnie na meila asia.rysiewicz@gmail.com to dogramy szczegóły :)
OdpowiedzUsuńjedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę książkę ale jeśli interesuję cie jeszcze jakaś tego autora to polecam "Papierowe Miasta" !! Bardzo wciągająca i według mnie lepsza niż "Gwiazd naszych wina" .
OdpowiedzUsuńCoś o niej słysałam,każdy się nią "zachwyca",zastanawiałam się nad jej wypożyczeiem,ale po twojej recenzji wiem że nie jest to książka dla mnie ;*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko http://anima-viliss.blogspot.com/
Wszyscy polecają, żebym obejrzała film, ale zdecydowanie wolałabym przeczytać książkę. ;]
OdpowiedzUsuńOstatnio wszyscy polecali mi ten film i mimo, że za filmami nie przepadam, obejrzałam. Nawet mi się podobał :))
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz, widać, że bardzo dużo pracy wkładasz w bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://v-rnq.blogspot.com/
Bardzo lubię takie historie, zainteresowałaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film, najlepszy film jaki kiedykolwiek oglądałam, jeszcze mam zamiar przeczytać właśnie książke :)
OdpowiedzUsuń→ http://melbrix-magazine.blogspot.com/ ← ✿Zapraszam serdecznie na mojego bloga , każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane.✿
Wspaniała książka, prawdopodobnie najlepsza wydana w roku 2014 :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale oglądałam film. Bardzo mi się podobał :-)
OdpowiedzUsuńja kiepsko zaczęłam.. bo od obejrzenia filmu, który fakt, jest wzruszający, ale jakos nie bardzo mnie przekonał do siebie. moze z książka będzie inaczej?
OdpowiedzUsuńNiestety obejrzałam film, więc za książkę się nie zabieram. Nie sadze, by to była jedna z tych historii, które powielane, wywołują te same emocje. Z resztą film, a raczej historia była w porządku, ale nie powaliła mnie na kolana. :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam i nie mogłam uwierzyć jak ona się skończyła! oczywiście na koniec łzy poleciały :(
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję może przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńProwadzisz bardzo interesująco swojego bloga.Z pewnością będę zaglądała tu częściej.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam na rewanż,jeśli masz ochotę:)